poniedziałek, 23 listopada 2009

Wielkie oczekiwania od Wielkiego Joła



Tak. Wielkie Joł wiele projektów zapowiada, ale nie wszystkie pewnie ujrzą światło dzienne. Bardzo czekam na "Notes 2.1" Tedego, choć pierwszej części nie słuchałem do dziś. Oczywiście, obiecuję ten błąd naprawić. Znaczy inaczej, słyszałem kilka numerów, które mnie zniechęciły, ale znowu też, słyszałem kilka takich, co mnie rozłożyły na łopatki. Do końca roku postaram się ogarnąć ten projekt, tak żeby zdążyć przed premierą nowej części, o, tak by było najlepiej. Na bitach znowu Sir Michu i bardzo dobrze, bo bardzo typa polubiłem. Tylko, żeby nie robił takich bitów jak...albo nie, niech robi to jak czuję. Wsród gości może będzie ten pan u góry, który śmiga po ulicach Nowego Jorku w koszulce Wielkie Joła? Fajnie by było. Kolejną płytą na którą czekam, bardzo bardzo bardzo, jest longplay długozapowiadany ekipy Smagalaz. Trzy single chyba już były, poniżej mój ulubiony z nich, z WFD. W dodatku zrobili bardzo miły, pasujący do numeru klip. Brawo i ukłon (kukło). O nowym WFD słyszałem ostatnio plotkę (pl.otka), że bity będzie robił dla chłopaków m.in. DJ Wich (!), który grał z nimi w Londynie. Gdyby tak było faktycznie, to...znowu pokłon. DJ Wich zajebistym producentem jest, i to wiadomo, nie od wczoraj (od "Złotego dotyku" w moim przypadku). Nowe WFD kolejna płyta, ta, zapowiedziana na rok 2010. Wierzę też wciąż, że Waldemara "Naga prawda" kiedyś ujrzy światło dzienne + GTW. Bardzo wierzę w GTW. Debiuty, na swoje debiuty w ramach wytwórni czeka kilka postaci: Psychostach, Verte, Seta. No właśnie Seta. Czekam. Jeśli chodzi o niesforny duet to póki co bardziej czekam na projekt Wujka niż Człowieka, choć Człowieka lubię tak samo jak Wujka (i debiut wspólny wciąż leży na półce). Mam też na uwadze, że w każdej chwili mogą zaatakować DJ'e z armii WJ. Najbardziej chyba możliwy jest świąteczny atak DJ'a Macu Macu z mixtape'm "Jaram się 2". Oprócz tego jest możliwość, że uderzy on z PLNY Textylia (np. "Wypijmy te brandy"). Buhh, Dj Abdool też PODOBNO działają w studiu. Nic nowego nie słychać od Numera. Może nie planuję aktualnie żadnych ruchów? Odpoczynek? Sprytnie. Jama Zua mi chyba nie przypadnie do gustu, Zgrywus po zwrotce kończącej płytę "Ścieżka Dźwiękowa" raczej też nie. Bardzo chciałbym usłyszeć debiut Kiełbasy, no i rzecz jasna...Almanach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz